Kiedyś niteczki, teraz idealnie wyprofilowane. Jak sprawić, by nasze brwi były piękne?
Obecnie bardziej niż kiedykolwiek dbamy o wygląd naszych brwi. Wiemy, jakimi preparatami i w jaki sposób je stylizować, ale nie powinnyśmy zapominać także o ich pielęgnacji. W końcu brwi, podobnie jak włosy i rzęsy, wymagają odpowiedniej troski, by mogły odwdzięczyć się nam pięknym wyglądem.
Kształt brwi to jeden z najczęściej zmieniających się trendów urodowych na przestrzeni lat. Z każdą kolejną dekadą zmieniał się pożądany wygląd brwi i, jak to zwykle w modzie bywa, kolejny trend stanowił kompletne zaprzeczenie swojego poprzednika. W latach 20. i 30. modne były cienkie oraz ciemne brwi, które ówczesnym aktorkom kina niemego miały nadać melancholijny wyraz twarzy. W latach 40. i 50. kobiety, idąc za przykładem Elizabeth Taylor, Audrey Hepburn i Marilyn Monroe, zapragnęły, by ich brwi były naturalne, gęste, perfekcyjnie ułożone. W kolejnej dekadzie z kolei zapomniano o stylizacji brwi, pozostawiano ich naturalny, pozbawiony makijażu wygląd i skupiano się raczej na podkreśleniu rzęs i kreśleniu efektownych kresek na powiekach. Lata 70. dla odmiany zdają się konkursem na najwyżej zarysowany łuk brwiowy, a początek nowego stulecia na najcieńszą linię brwi. Skubałyśmy je wtedy na potęgę! I dopiero modelka Cara Delevingne pokazała na swoim przykładzie, że nie musimy pozbywać się brwi, by pięknie wyglądać. Wręcz przeciwnie! Im gęstsze są one, tym piękniejszą oprawę oka stanowią.
Raz modne były brwi cienkie jak niteczki, innym razem gęste i naturalne. Kiedyś wyrywano włoski, by utworzyć idealny łuk, o takiej samej grubości na początku i końcu, teraz dążymy do tego, by nasze brwi były jak najgrubsze przy wewnętrznej stronie oka. Jak widzicie, na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat brwi przechodziły liczne i spektakularne metamorfozy. A my przez lata ślepo podążałyśmy za trendami, stylizowałyśmy je tak, jak nakazywały nam magazyny dla kobiet, aż doszło do nas, że brwi są kluczem do naszego spojrzenia i ich kształt powinien być dostosowany nie do trendów, a do naszych oczu.
I tu pojawia się problem, bo jak kobieta, która przez kilkanaście lat podążając za modą, wyrwała sobie wszystkie włoski, teraz ma stać się dumną posiadaczką gęstych, zaczesanych i idealnie wystylizowanych brwi? Jak sprawić, by raz utracone teraz odrosły? Z pomocą przychodzą preparaty do pielęgnacji i suplementy diety.
Skuteczną kurację zagęszczającą brwi zapewni preparat do… rzęs. Wzmacniające serum do rzęs Kerabione posłuży także do pielęgnacji brwi. Dzięki starannie opracowanej formule ze składnikami odżywiającymi (bimatoprost, peptydy, pantenol) serum wyraźnie zagęszcza i wzmacnia zarówno rzęsy, jak i brwi. Pierwsze rezultaty można zaobserwować już po trzech tygodniach kuracji, a najbardziej spektakularne efekty (m.in. w postaci wydłużonych rzęs o niemal 60 proc.) pojawią się po 12 tygodniach od pierwszego zastosowania. Produkt jest nie tylko skuteczny, ale i łagodny dla oczu. Przeszedł badania dermatologiczne i okulistyczne, a zawarte w składzie pantenol i świetlik lekarski gwarantują pielęgnację delikatnej skóry wokół oczu.
Brwi to też włosy, a te wzmocnisz od środka, stosując odpowiednią suplementację. Kapsułki Kerabione zawierają wszystkie witaminy i minerały kluczowe nie tylko dla brwi, ale także dla włosów, rzęs, i paznokci. W ich składzie znajdują się:
- biotyna, która pobudza wzrost włosów,
- selen i cynk, które działają dobroczynnie nie tylko na włosy, ale także na płytkę paznokci, wzmacniając ją,
- miedź, która pozytywnie wpływa na pigmentację włosów i opóźnia procesy starzenia (wypadanie i siwienie),
- witaminy E i C, które chronią mieszki włosowe przed działaniem wolnych rodników i spowalniają efekty starzenia,
- duża porcja aminokwasów siarkowych – podstawowego budulca włosów i paznokci.
Taki skład znacząco poprawia kondycję włosów i paznokci.