Wiosenne przesilenie a ty. Jak w tym okresie zadbać o urodę?

Cienkie, wypadające włosy, sucha skóra, łamliwe paznokcie – każda z nas wielokrotnie borykała się z takimi "pamiątkami" po zimie. Osłabienie organizmu to typowy objaw przesilenia wiosennego, które niestety odbija się także na urodzie. Jak przywrócić, włosom i paznokciom witalność i powitać nowy sezon z pięknym wyglądem? Wyjaśniamy.

Przesilenie wiosenne, inaczej syndrom zmęczenia wiosennego, to zespół objawów towarzyszących zmianie pór roku. Ich nasilenie można zaobserwować w marcu i kwietniu. Najczęstsze objawy to: brak energii, zmęczenie, drażliwość, bóle głowy, problemy z koncentracją, brak apetytu, obniżony nastrój i bezsenność. Niestety, wiosenne przesilenie znacząco wpływa także na nasz wygląd. Na przełomie zimy i wiosny często dają o sobie znać problemy z włosami, paznokciami i skórą. Gwałtowne zmiany temperatury, infekcje, uboga dieta i zimowe podjadanie słodyczy – wszystko to sprawia, że cera staje się sucha, , kosmyki przerzedzają się, są matowe i niesforne, a paznokcie zaczynają się rozdwajać i łamać. Na szczęście przesilenie wiosenne to etap przejściowy, jednak jego konsekwencje często są widoczne jeszcze przez długi czas. Jak zapobiec tym problemom i zadbać o urodę już teraz? Mamy na to sposoby.

Zmiany pór roku to duży szok dla naszego organizmu. Ten trudny czas potęgują dodatkowo zmiany klimatyczne. Obecnie w Polsce nie występuje przedwiośnie, które jeszcze dawniej było łagodnym sposobem na przejście z temperatur zimowych w cieplejsze. Aktualnie ten przeskok następuje błyskawicznie, a to niestety ma negatywny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Na nieprzyjemne skutki przesilenia wiosennego wpływa także długi okres zimowej wegetacji, kiedy nasz organizm otrzymywał mniej witamin i składników mineralnych, miał także ograniczony kontakt ze słońcem – naturalnym źródłem witaminy D. To wszystko sprawia, że w nowy sezon wchodzimy osłabieni i pozbawieni energii.

Skutkiem zimowej aury i gwałtownego przesilenia wiosennego jest też pogorszenie stanu skóry, włosów i paznokci. Zamiast wpadać w panikę, lepiej już teraz zadbać o odpowiednie odżywienie organizmu i suplementację, żeby powitać cieplejsze dni z pięknym wyglądem.

Odżywienie i regeneracja włosów, skóry i paznokci powinna odbywać się dwutorowo. Pierwszym krokiem jest odpowiednia pielęgnacja. Cera, kosmyki i pazurki po zimie "chcą pić", dlatego należy zapewnić im odpowiednie nawilżenie. Mowa tu oczywiście o odpowiedniej dawce przyjmowanych dziennie płynów, ale nie możemy zapomnieć także o sięganiu po kremy, serum, odżywki i maski z kwasem hialuronowym, gliceryną, aloesem i olejami roślinnymi, które zatrzymają wilgoć w głębszych warstwach tkanek. Połamane i suche końcówki włosów najlepiej obciąć – wówczas Zniszczenia nie będą postępowały na coraz większej długości włosa, a do tego kosmetyki będą lepiej wchłaniały się w ich strukturę. Z kolei osłabiona, szara skóra potrzebuje intensywnego oczyszczania. Peelingi, kwasy i maseczki oczyszczające odblokują pory, dzięki czemu skóra będzie dotleniona i lepiej przyswoi składniki aktywne obecne w produktach do pielęgnacji. Peeling przyda się także skórze głowy – masaż z drobinkami pobudzi mikrokrążenie i tym samym odżywienie cebulek włosów. Suche dłonie i paznokcie będą wdzięczne za wszelkie kuracje odżywcze i nawilżające. Maska z parafiną na pewno poprawi ich stan.

W regeneracji po zimie pomoże też odpowiednio zbilansowana dieta, bogata w białko, tłuszcze roślinne, witaminy i minerały. Ryby, chude mięso, nabiał, orzechy, zboża, warzywa, owoce i kiełki dostarczą organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych i przyspieszą jego regenerację.

Żeby wzmocnić efekt, warto dodatkowo sięgnąć po suplementy diety. Na problemy z wypadającymi włosami, suchą skórą i łamliwymi paznokciami doskonałe będą kapsułki Kerabione. Każda z nich zwiera odżywczy miks aminokwasów, witamin i minerałów – biotyny, cynku, selenu i witamin C, A, E. Znajdziemy tu nawet kwas hialuronowy. Dwie kapsułki zażywane regularnie rano i wieczorem w pełni pokrywają dzienne zapotrzebowanie na składniki odżywcze niezbędne dla zdrowych włosów i mocnych paznokci, a i skóra skorzysta na tym zestawie. Warto sięgnąć po skuteczną regenerację od wewnątrz w postaci preparatu pełnego cennych składników. Już po kilku tygodniach stosowania zaobserwować można wyraźną różnicę w wyglądzie kosmyków, pazurków i cery. Z takim wsparciem jeszcze przed latem twoje włosy mają szansę odżyć, stać się gęstsze i mocniejsze. Nie czekaj na rozkwit wiosny i już teraz zafunduj sobie dogłębne odżywienie z Kerabione, a powitasz nowy sezon z olśniewającą urodą i pięknym, zdrowym wyglądem.

Wzmożone wypadanie włosów

Dla wielu kobiet to bardzo dotkliwy problem, z którym ciężko samemu sobie poradzić. Co powoduje, że tracimy włosy garściami? Wyjaśniamy, dlaczego tak się dzieje i jak uderzyć w źródło problemu – od środka i od zewnątrz.

Wypadanie włosów wbrew pozorom nie jest powodem do natychmiastowego niepokoju. Każdego dnia tracimy ich nawet 150 i jest to zupełnie normalne zjawisko. Stare włosy zastępowane są nowymi, a na głowie mogą pojawiać się tzw. baby hair, czyli krótkie, odstające, ale przede wszystkim zdrowe włoski. Niestety zdarza się tak, że zamiast mieć bujną fryzurę, zaczynamy nadmiernie tracić włosy. Wpływać na to może mieć wiele czynników, takich jak geny, hormony czy przebyte choroby. Często również przyczyną utraty włosów jest brak odpowiednich składników odżywczych w diecie.

Najpowszechniejszym powodem utraty włosów jest łysienie androgenowe. Ma ono podłoże genetyczne i dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wiąże się z aktywnością enzymu 5 alfa-reduktazy w obrębie układu moczowo-płciowego i mieszków włosowych. 5-alfa-reduktaza przekształca testosteron w dużo silniejszy androgen, DHT. W efekcie nadmiernej ekspozycji mieszków włosowych na DHT - włosy wyrastają coraz słabsze i rzadsze. Co ciekawe, wiek nie ma tu żadnego znaczenia. Niektórzy mężczyźni łysieją już we wczesnej młodości – zmiany zaczynają się zwykle od okolicy skroni i czoła, a następnie obejmują czubek głowy. U kobiet łysienie androgenowe objawia się utratą włosów głównie w okolicy przedziałka, i wiąże się z zaburzeniem równowagi androgenowo-estrogenowej (np. powiązanej z zespołem policystycznych jajników, czy przejścia menopauzy).

Hormony odpowiadają nie tylko za ciężko odwracalne łysienie androgenowe, ale też za przejściowe wzmożone wypadanie włosów, tzw. łysienie telogenowe. Przykładowo w ciąży nasze włosy utrzymują się w fazie wzrostu, dzięki czemu możemy cieszyć się pięknymi kosmykami. Po porodzie natomiast zaczynamy tracić więcej włosów, niż przybywa nam nowych. Wiąże się to z gwałtownym spadkiem estrogenów. Z podobną sytuacją możemy się spotkać po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Kolejną przyczyną są zaburzenia pracy tarczycy – nadczynność, niedoczynność czy choroba Hashimoto mogą wpływać na utratę włosów.

Okazuje się, że przyczyną utraty włosów mogą być nie tylko czynniki genetyczne i hormonalne, ale również przebyte choroby, takie jak COVID-19 czy grypa. Badania¹ wykazały, że kilka tygodni po przejściu wysokiej gorączki u wielu pacjentów wypadanie włosów miało duże natężenie, a stan naskórka głowy ulegał silnemu pogorszeniu. Za ciężki przebieg grypy odpowiada burza cytokinowa – gwałtowna reakcja układu odpornościowego na patogeny. Kiedy pacjent zaczyna dochodzić do siebie, wciąż mierzy się ze skutkami choroby, np. zmęczeniem, bólami głowy, stawów czy właśnie wypadaniem włosów.

Wypadanie włosów po grypie mogą nasilać dolegliwości, które znacząco wpływają na odporność organizmu. Są to m.in. obniżone stany samopoczucia oraz nerwice, a nawet depresja. Osłabienie układu immunologicznego wiąże się też z niedoborem pewnych mikroelementów, takich jak witamina D3, magnez oraz witaminy z grupy B. Jak w tej sytuacji poradzić sobie z nadmierną utratą włosów? Przede wszystkim należy kontrolować wyniki badań i raz na jakiś czas sprawdzać poziom hormonów. Oprócz tego warto zadbać o obecność witamin i minerałów w diecie – ich skład powinien być odpowiednio zbilansowany. Nie zapominajmy również o pielęgnacji skóry głowy za pomocą peelingów oraz olejków natłuszczających. Tego typu preparaty wzmocnią cebulki i pobudzą mikrokrążenie.

Jakie preparaty na włosy warto stosować?

Podstawą pięknych i zdrowych włosów jest m.in. dieta bogata w białko. W jadłospisie powinien znaleźć się drób, a także nasiona roślin strączkowych, jajka i kasze. Ważne są też produkty bogate w selen i cynk, np. orzechy brazylijskie, łosoś czy pestki dyni. Samą dietą rzadko kiedy jesteśmy w stanie zadziałać, dlatego warto dodatkowo zastosować kapsułki Kerabione. Znajdziemy w nich odpowiednią ilość witamin i minerałów, które wspomogą walkę o piękny wygląd włosów i paznokci. Oprócz selenu i cynku zawierają miedź, która pomaga chronić mieszki włosowe przed działaniem wolnych rodników, a także przyczynia się do spowolnienia procesów starzenia włosów. Obecna w preparacie biotyna może zahamować wypadanie włosów, a minerały wspomagają produkcję keratyny – podstawowego budulca włosów i paznokci.

Jeśli na skutek czynników zewnętrznych włosy stały się słabsze i zaczęły wypadać, możemy wdrożyć pielęgnację za pomocą wcierki Kerabione Booster Oils. W zestawie znajdują się cztery buteleczki z aromatyczną kompozycją ziołowych olejków. W składzie znajdziemy rozmaryn i lawendę, które nie tylko urzekają zapachem, ale przede wszystkim mogą wzmocnić włosy i dodać im objętości. O odżywienie i nawilżenie dba olejek ze słodkich migdałów, a olejek bergamotowy i Ylang-Ylang mają właściwości aromaterapeutyczne. Wcierkę należy aplikować bezpośrednio na skórę głowy – po wykonaniu masażu i przytrzymaniu olejków na głowie przez około pół godziny (najlepiej pod ciepłym okryciem), myjemy włosy szamponem jak zwykle. Dzięki systematycznej kuracji mają one szansę stać się zdrowsze, silniejsze i odporne na wypadanie.

¹ Źródło: https://www.martaklowan.com/post/niech-korona-z-g%C5%82owy-nie-spadnie-czyli-covid-19-a-telogenowe-wypadanie-w%C5%82os%C3%B3w

Rzęsy jak firanki – jak osiągnąć taki efekt bez zagęszczania?

Rzęsy jak firanki to marzenie wielu kobiet. Chcąc stać się ich dumnymi posiadaczkami, eksperymentujemy z tuszami do rzęs, doklejamy sztuczne kępki. Próbujemy różnych rozwiązań, a zapominamy o fundamencie pięknych i zdrowych rzęs, czyli o pielęgnacji.

Często nie doceniamy naszych rzęs. Traktujemy je wyłącznie w kategoriach urodowych, czyli głównie przypominamy sobie o nich podczas robienia makijażu. Tymczasem rzęsy stanowią nie tylko piękną oprawę dla oka, ale pełnią także funkcję ochronną. To one wyczuwają zagrożenie i wysyłają sygnał, że trzeba mrugnąć, by do oka nie dostało się ciało obce. To one chronią oczy przed brudem, kurzem czy wodą.

Co ciekawe, każdego dnia tracimy ok. pięciu rzęs. Ich wzrost przebiega tak samo jak wzrost włosów na głowie. Także dzieli się na trzy fazy: anagen (aktywna faza wzrostu), katagen (faza przejścia) i telogen (czas odpoczynku/wypadania). Najdłużej trwa faza pierwsza. W przypadku rzęs może wynosić ona od 30 do 90 dni. Rzęsy w aktywnej fazie wzrostu każdego dnia rosną o ok. 0,16 mm. Ten proces można przyspieszyć, stosując specjalne preparaty przeznaczone do pielęgnacji rzęs. Szczególną skuteczność wykazują te mające w składzie bimatoprost. W ich przypadku pierwsze efekty w postaci dłuższych rzęs można zauważyć już po trzech tygodniach od rozpoczęcia zastosowania. Skuteczność bimatoprostu wynika z faktu, że jego budowa jest zbliżona do naturalnie występujących w naszym organizmie prostaglandyn, które pozytywnie wpływają na wzrost włosa.

Niestety często na własne życzenie pogarszamy stan naszych rzęs. Chcąc je podkręcić, stosujemy zalotkę, nierzadko nieumiejętnie, przez co nieświadomie niszczymy strukturę rzęs i powodujemy ich wypadanie. Przy wieczornym demakijażu zbyt mocno pocieramy rzęsy albo co gorsza, w ogóle zapominamy pozbyć się tuszu przed pójściem spać. Zaschnięty tusz osłabia włoski, źle wpływa na ich ogólny stan i może być przyczyną stanów zapalnych. Z kolei osłabione rzęsy mogą łamać się i wypadać, co rodzi w głowie pomysł doklejenia sztucznych kępek. I tak oto błędne koło się zamyka, bo sztuczne rzęsy osłabiają te naturalne. Często potrzeba naprawdę sporo czasu, aby je zregenerować. Ostatnim, najczęściej spotykanym grzechem przeciw zdrowym rzęsom, jest zapominanie o ich pielęgnowaniu.

Pielęgnacja kojarzy się nam z dbałością o skórę, włosy, ale niekoniecznie rzęsy. Tymczasem one także wymagają troski i odpowiedniego odżywienia. Skuteczna kuracja pielęgnacyjna pomoże sprawić, że będą długie, gęste, mocne, zdrowe i pięknie podkreślą nasze spojrzenie. Szukając preparatu do pielęgnacji rzęs, koniecznie sprawdź, czy przeszedł niezbędne badania dermatologiczne i okulistyczne. Okolica oka jest bardzo wrażliwa, dlatego wymaga specjalnego traktowania i bezpiecznych kosmetyków. Dobrze, jeżeli preparat do rzęs zawiera składniki nie tylko wzmacniające i odżywiające włoski (bimatoprost, peptydy, panthenol), ale też pielęgnujące delikatną skórę wokół oczu (panthenol, świetlik lekarski). Na bezpieczeństwo kosmetyku wpływa także sposób aplikacji. Pędzelek zapewni precyzyjność i zminimalizuje ryzyko dostania się preparatu do oka.

Poza tym oczywiście działanie kosmetyku nie powinno być jedynie czczą obietnicą producenta, ale miało potwierdzenie w badaniach. Serum do rzęs Kerabione pomoże wzmocnić, zagęścić i wydłużyć rzęsy i są na to dowody. 84 proc. badanych potwierdziło, że dzięki kuracji serum Kerabione ich rzęsy zostały wzmocnione, 90 proc. zauważyło zagęszczenie, a niemal 100 proc. testujących wydłużenie rzęs. Pierwsze rezultaty można zaobserwować już po trzech tygodniach kuracji, a najbardziej spektakularne efekty (m.in. w postaci wydłużonych rzęs o niemal 60 proc.) pojawią się po 12 tygodniach od pierwszego zastosowania.

O rzęsy warto zadbać także od wewnątrz. Odpowiednia suplementacja może pomóc w utrzymaniu prawidłowej pigmentacji, zmniejszeniu wypadania, stymulacji wzrostu. Rzęsy, podobnie jak włosy, do zachowania zdrowego wyglądu potrzebują m.in. biotyny, cynku, selenu i witamin C, A, E. To wszystko znajdziesz w suplemencie Kerabione. W jego skład wchodzą tylko te witaminy i minerały, których działanie zostało potwierdzone przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. Odżywią nie tylko włosy, ale również skórę i paznokcie.